*Aktualizacja 2024 - Teraz możesz przejść na nowy SMOKO VAPE POD! Wstępnie napełniona kapsułka vape wykorzystująca nasze brytyjskie e-liquidy!
W końcu znaleziono przyczynę, dla której ludzie w USA zachorowali, a nawet zmarli z powodu używania e-liquidów: substancja chemiczna o nazwie octan witaminy E. Jest to substancja chemiczna dodawana do e-liquidu nasyconego THC (psychoaktywną substancją chemiczną marihuany) w celu zagęszczenia go i według CDC jest przyczyną wybuchu epidemii.
VAPING W USA
Dla tych, którzy nie pamiętają, kilka miesięcy przed napisaniem tego artykułu, ludzie w USA zaczęli chorować, a w niektórych przypadkach umierać, a jedynym powiązaniem między nimi było to, że wapowali. Doprowadziło to do paniki, w której ludzie deklarowali, że wapowanie jest niebezpieczne i że należy go zakazać.
Panikę pogorszył fakt, że w Stanach Zjednoczonych występuje obecnie problem waporyzacji wśród nieletnich, a wielkie marki e-papierosów wydają się być uważane za "fajne" i przyciągają nastolatków. Chociaż marketing tych marek nie był skierowany konkretnie do nastolatków, z pewnością starały się one dotrzeć do młodszej grupy demograficznej niż większość firm produkujących e-papierosy.
A jakby tego było mało, ostatnio w USA nastąpił zalew niezwykle tanich e-liquidów domowej roboty, ponieważ przepisy dotyczące tego, co można sprzedawać, są bardziej luźne (w zależności od stanu, w którym je kupujesz), a także produkty "czarnorynkowe", takie jak e-liquidy z dodatkiem THC, które zapoczątkowały ten proceder. Płyny te nie były w żaden sposób regulowane ani mierzone, co oznacza, że mogły zawierać dowolną liczbę szkodliwych substancji chemicznych.
Wszystko to doprowadziło do powszechnej paniki na temat bezpieczeństwa e-papierosów, korzystających z nich nastolatków oraz płynów do e-papierosów i wapowania w ogóle. Podniesiono również kwestię tego, czy e-papierosy działają jako brama do palenia. Amerykańskie media podchwyciły ten temat i wkrótce prezydent Trump ogłosił, że zakazuje wszelkich e-liquidów o smaku innym niż tytoniowy.
Nie oznacza to bagatelizowania powagi sprawy, w końcu wraz z wciąż pojawiającymi się nowymi przypadkami (choć tempo spowolniło do strużki) liczba osób dotkniętych chorobą osiągnęła ponad 2000.
To wspaniała wiadomość, że CDC znalazło przyczynę tego stanu rzeczy i miejmy nadzieję, że podejmie teraz kroki, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu tego zjawiska.
OCTAN WITAMINY E W E-LIQUIDACH
Odpowiedzialna za to substancja chemiczna, octan witaminy E, nigdy nie miała być zawarta w e-papierosach i została dodana do e-liquidów, aby pomóc THC lepiej odparować. Jest to oczywiście nielegalne, ponieważ THC jest substancją zakazaną, ale nie powstrzymało to tysięcy ludzi przed jej zakupem.
Badacze z CDC stwierdzili, że 79% osób, które zostały dotknięte tą chorobą, przyznało się do używania e-liquidów z THC na czarnym rynku. Pozostałe 21% nie zostało jeszcze wyjaśnione, choć wydaje się dziwne, że te 21% ma dokładnie takie same objawy jak reszta, ale bez widocznej przyczyny.
W oddzielnym badaniu mającym na celu znalezienie przyczyny tej choroby, inspektorzy sanitarni w stanie Illinois przebadali ponad 4000 użytkowników e-liquidów i odkryli, że ci, którzy zachorowali, znacznie częściej używali e-liquidów zawierających THC i 9 razy częściej kupowali e-liquidy na ulicy, a nie z renomowanego źródła.
Dwie teorie, które w tej chwili mają największą wagę, są takie, że 21% albo kupiło e-liquid, nie wiedząc, że zawiera octan witaminy E (który musiałby pochodzić z szarej strefy, ponieważ nawet w USA ta substancja chemiczna nie byłaby dozwolona w żadnym legalnym e-liquidzie), albo nie chcą przyznać, że używali THC.
Cały ten incydent pokazał dwie kwestie, którymi musi zająć się amerykańska branża e-papierosów: liczbę nastolatków używających e-liquidów oraz czarny lub szary rynek e-liquidów.
Czarny rynek jest tu oczywiście najgorszym przestępcą, oferując e-liquidy zawierające THC, które są nie tylko nielegalne, ale i nieprzetestowane. Szary rynek również ponosi dużą część winy, chociaż sprzedawane tam e-liquidy nie zawierają substancji chemicznych, które są nielegalne, mogą dosłownie zawierać wszystko inne. W końcu nie są to najbardziej rygorystyczne testy od osób, które mieszały swój e-liquid w wannie.
DIACETYL I PŁUCO POPCORNOWE
Kolejną przerażającą chorobą, która jest powiązana z wapowaniem (przez media) jest"popcorn lung". Właściwa nazwa to bronchiolitis obliterans, jest to stan, który powoduje bliznowacenie w płucach, prowadząc do stwardnienia tkanki i ograniczając przepływ powietrza. Choroba ta została powiązana z substancją aromatyzującą, diacetylem, a jej nazwa pochodzi od pierwszego przypadku, w którym wystąpiła - w fabrykach popcornu używających diacetylu do aromatyzowania popcornu.
Artykuły medialne podkreślające to jako zagrożenie dla vaperów są często niedokładne, twierdząc, że samo wapowanie jest związane z płucami popcornu, podczas gdy w rzeczywistości jest to związane z diacetylem. W Wielkiej Brytanii i UE, gdzie mamy dobry poziom regulacji, zakazano dodawania diacetylu do e-liquidów. Jednak e-liquidy produkowane tam, gdzie regulacje są słabe lub nie istnieją, mogą zawierać diacetyl.
GDZIE KUPIĆ NAJBEZPIECZNIEJSZE E-LIQUIDY?
Jeśli jesteś czytelnikiem z Wielkiej Brytanii lub UE, dobrą wiadomością jest to, że problemy dotyczące USA nie występują tutaj. Ze względu na przepisy uchwalone w 2016 r.(dyrektywa w sprawie wyrobów tytoniowych) wszystkie e-liquidy muszą zostać przetestowane przez stronę trzecią i przejść rygorystyczne badania, zanim zostaną dopuszczone do sprzedaży.
Ustawa TPD dotyczyła problemów, z którymi borykają się obecnie Stany Zjednoczone w związku z nieletnimi użytkownikami e-papierosów i niesprawdzonymi e-liquidami. Po pierwsze, wprowadzono zakaz kupowania e-liquidów przez osoby poniżej 18 roku życia, co być może zauważyłeś, wchodząc na tę stronę lub składając zamówienie. Uniemożliwiono również firmom produkującym e-papierosy sprzedawanie ich byle komu.
I dobrą wiadomością jest to, że wydaje się, że to działa, Public Health England (PHE) przeprowadził badanie wśród nastolatków na początku tego roku i stwierdził, że tylko 0,2% nastolatków, którzy nie palą, używa e-papierosa. Chociaż byłoby lepiej, gdyby było to 0%, pokazuje to, że nowe przepisy działają. Aby zobaczyć, jak skuteczne były te przepisy, wystarczy porównać odsetek w Wielkiej Brytanii z USA, gdzie 27,5% nastolatków używało e-papierosa w ciągu ostatnich 30 dni.
Przepisy te sprawiły również, że nielegalne stało się sprzedawanie jakichkolwiek e-liquidów, które nie zostały przetestowane pod kątem szkodliwych substancji chemicznych (takich jak octan witaminy E) i wymagały, aby wszystkie e-liquidy były testowane w systemie w celu sprawdzenia stałej ilości nikotyny w wytwarzanej parze (aby upewnić się, że podgrzewanie e-liquidu niczego nie zmieniło).
Gdyby e-liquidy z octanem witaminy E były testowane w Wielkiej Brytanii, nigdy nie przeszłyby testów.
Dlatego w SMOKO nie tylko testujemy nasze e-liquidy, ale także produkujemy je w Wielkiej Brytanii, dzięki czemu możemy mieć pewność, że dokładnie wiemy, co znajduje się w naszych e-liquidach i że wszystkie nasze składniki są jakości farmaceutycznej.
Ale jeśli nadal się martwisz, istnieją dwie rady, które mogą pomóc:
1) Upewnij się, że każdy płyn, który kupujesz, został przetestowany i jest wykonany wyłącznie z najwyższej jakości składników. Dlatego w SMOKO upewniamy się, że wszystkie nasze płyny używane w naszych e-papierosach są produkowane w Wielkiej Brytanii, dzięki czemu możemy nie tylko upewnić się, że są testowane zgodnie z najwyższymi klasami, ale także wszystkie rzeczywiste składniki są klasy farmaceutycznej.
2) Używaj zamkniętego systemu zamiast samych e-liquidów. Jeśli nie masz pewności, skąd pochodzą twoje e-liquidy lub jak zareagują na napięcie baterii (ponieważ e-liquidy mogą się zmieniać w zależności od tego, jak są podgrzewane), wybierz system, który został przetestowany z e-liquidami w środku, aby upewnić się, że wytwarzana para nie zawiera nic więcej niż potrzeba.
W SMOKO nasze e-liquidy są produkowane w Wielkiej Brytanii i podlegają przepisom dyrektywy tytoniowej, co oznacza, że e-liquidy w naszych e-papierosach są wolne od chemikaliów, takich jak octan witaminy E, diacetyl i inne chemikalia, o których wiadomo, że są szkodliwe podczas wdychania.
*Aktualizacja 2022 - teraz możesz otrzymać BEZPŁATNY zestaw startowy e-papierosa przy zakupie pudełka wkładów do e-papierosa SMOKO! *(Zestaw startowy Cigalike, jeden na klienta)